Kamperem na Bałkany 2017 r., część VI: Mostar

Budapeszt i Kekes
Sarajewo
Maglic
Dubrownik
Počitelj i Medziugorie
Mostar
Dinara
Jeziora Plitwickie
Zagrzeb
Balaton

Mostar, nad rzeką Neretwą, to obowiązkowe miejsce do zobaczenia w czasie wizyty w Hercegowinie. Najsłynniejszy jego zabytkiem jest Stary Most, zbudowany w 1566 r. Z przeprawą przez rzekę związana jest także nazwa miasta, która pochodzi (prawdopodobnie) od strażników mostu nad Neretwą, zwanych mostari.

Miasto zostało założone w XV w. przez Turków. Przez Mostar prowadziły główne szlaki handlowe i miasto prężnie się rozwijało, stając się wkrótce centrum handlowym i ważnym ośrodkiem administracyjnym. W okresie tureckiego panowania w mieście powstały meczety, łaźnie publiczne i orientalne domy. Od XIX w. Mostar znajdował się pod zwierzchnictwem Austro-Węgier, zyskując w tym okresie nowe lekkie mosty oraz szerokie ulice. Miasto zostało poważnie zniszczone w czasie działań wojennych w latach 1992-1994. Opinia międzynarodowa z niedowierzaniem przyjęła informację o zniszczeniu Starego Mostu 9 listopada 1993 r. pociskami z chorwackich czołgów. Odbudowę mostu rozpoczęto wkrótce po wojnie, a w 2004 r. oddano do użytku tzw. Nowy Stary Most. Most odbudowany został w znacznej mierze z oryginalnych fragmentów – jest biały, łukowato sklepiony na wysokości 28,7 m nad nurtem rzeki, ma wyślizganą, marmurową powierzchnię, której przemierzanie ułatwiają kamienne progi. W 2005 r. most i jego najbliższe otoczenie zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO.

Przybyliśmy do Mostaru ok. godz. 11. Auto postanowiliśmy zostawić na jednym z parkingów przy ul. Gojka Vukovića. Wybraliśmy parking oznaczony tablicą wskazującą, że mogą nań wjeżdżać kampery (na wcześniej mijanych parkingach widzieliśmy zakazy wjazdu dla tego typu aut). I tu przekonaliśmy się, że Mostar jest drogim miastem. Zanim wjechaliśmy na parking – zapytaliśmy o cenę za 3 godziny postoju; usłyszeliśmy 18 EUR. Rozpoczęliśmy targowanie, które zakończyliśmy na poziomie 10 EUR (czyli tyle, co zapłaciliśmy za nocleg w Medziugorie!). Nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić jak kształtują się ceny za parking w sezonie.

Mostar był ostatnim miejscem, które zwiedziliśmy w Bośni i Hercegowinie. Wróciliśmy do Chorwacji, gdzie mieliśmy trzeci – w trakcie tego wyjazdu – “dziki” nocleg, nieopodal Vrh Dinara.

Na koniec Ikar w ruchu 🙂

This entry was posted in Europa, podróże and tagged , , , . Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *