Kamperem na Bałkany 2017 r. – część II: Sarajewo

Budapeszt i Kekes
Sarajewo
Maglic
Dubrownik
Počitelj i Medziugorie
Mostar
Dinara
Jeziora Plitwickie
Zagrzeb
Balaton

Z Budapesztu wyruszyliśmy do Sarajewa, przez Chorwację.

Na granicy chorwacko-bośniackiej przeżyliśmy małą przygodę. Opuszczając Chorwację do kontroli “wypuszczającym” nas służbom przedstawiliśmy dowody osobiste. Szybko poszło. Potem dojechaliśmy do kolejki kilku aut przed posterunkiem bośniackiej straży granicznej. Korzystając z tego, że się zatrzymaliśmy Kasia chciała przynieść coś do jedzenia, ale ręce miała zajęte trzymanymi w nich dowodami osobistymi. Niewiele myśląc położyła je na niewielkiej półeczce wysuwanej z deski rozdzielczej (taka półeczka z uchwytem na kubek i schowkiem na bilon). Jakie było nasze zdziwienie, gdy oba dowody osobiste natychmiast wsunęły się (przez szparę nad półeczką) w głąb auta! Kolejka do kontroli systematycznie się zmniejszała… Próbowaliśmy otworzyć wszystko, co się dało w desce rozdzielczej, by wyciągnąć dokumenty, ale nie odnieśliśmy sukcesu. Na szczęście mieliśmy także paszporty 🙂 Do BiH wjechaliśmy więc na dwóch różnych dokumentach – na tej samej granicy okazaliśmy raz dowody osobiste, a raz paszporty. Nie miało to żadnego znaczenia 🙂 Dowody osobiste odzyskaliśmy późnym wieczorem, po tym, jak Tomasz rozkręcił znaczną część deski rozdzielczej. Cała akcja odzyskiwania dokumentów zajęła ok. godziny (razem ze złożeniem deski).

Gdy tylko przekroczyliśmy granicę chorwacko-bośniacką okolica zaczęła się zmieniać. Spostrzeżenia mieliśmy trzy: 1) było wiele samotnych, porzuconych (zniszczonych) domów; 2) kościoły katolickie zniknęły, a zamiast nich w każdej, nawet niewielkie miejscowości, pojawiły się meczety; 3) ograniczenia prędkości ciągnęły się przez dziesiątki kilometrów, nawet poza terenami zabudowanymi (dodać należy, iż Bośnia i Hercegowina jest jedynym znanym nam państwem, w którym skrzyżowanie dróg nie odwołuje wcześniej obowiązującego ograniczenia prędkości!).

Walutą BiH jest marka zamienna (KM). Jej kurs był niegdyś związany z marką niemiecką (1:1). Po wprowadzeniu euro sztywny kurs marki zamiennej do euro wynosi 1 EUR = 1,95583 KM. Według naszego przewodnika w BiH nie funkcjonują kantory wymiany walut. Marki zamienne kupić można w banku lub na poczcie. Instytucje te są czynne w dni powszednie do godz. 15:30. W weekendy czynne nie są. W BiH płacić jednak powszechnie można w euro (tylko w jednym kiosku odmówiono nam możliwości zapłacenia euro; w piekarniach, sklepach, kempingach, stacjach benzynowych i restauracjach zdarzało nam się płacić częściowo markami, a częściowo euro). Podczas wizyty w Sarajewie przekonaliśmy się, że kantory – owszem, istnieją.

Niestety, wjeżdżając do BiH nie wiedzieliśmy o tym, że mając euro nie zginiemy 🙂 W pierwszym większym mieście spotkanym na trasie w Bośni i Hercegowinie rozpoczęliśmy poszukiwania banku. Znaleźliśmy nawet 4 czy 5, ale wszystkie one były zamknięte, gdyż była 15:45! Pytani o miejsce, w którym wymienić możemy euro jeszcze dziś mieszkańcy wzruszali ramionami i mówili, że dziś nic nie załatwimy i musimy poczekać do jutra. Tyle tylko, że na naszej drodze do Sarajewa – tego dnia – była autostrada, za którą trzeba było zapłacić – jak błędnie zakładaliśmy – w gotówce i to markami. I co zrobiliśmy? Zmieniliśmy trasę! Czyli, prawdopodobnie, wybraliśmy najgorszą z opcji, nie chcieliśmy jednak ryzykować “cofnięcia” z bramek. Dzięki tej decyzji czas podróży wydłużył nam się o jakieś 1,5 godziny i zapewniliśmy sobie podróż serpentynami po ciemnych, wąskich i mokrych drogach. Na kemping dotarliśmy ok. 20.

Kemping Kamp Oaza znajduje się w południowo-zachodniej dzielnicy Sarajewa – Ilidži, nieopodal lotniska. Na jego terenie znajduje się nie tylko kemping, lecz także wille i apartamenty. Zaplecze sanitarne jest dobrze zorganizowane, w toaletach jest czysto i jest ich sporo. W każdym razie pod koniec października nie było kolejek 🙂 Recepcja działa całą dobę. Za dwa noclegi zapłaciliśmy 88 KM, a konkretnie 45 KM i 22 EUR 🙂 , tj. ok. 180 zł.

Z kempingu jest 1,5 km do pętli tramwajowej, skąd odjeżdża tramwaj nr 3 do centrum Sarajewa. Za bilety w dwie strony dla naszej dwójki zapłaciliśmy 6,40 KM, czyli ok 12,50 zł. Dojazd do centrum zajmuje ok. 40 minut. Trasa wiedzie m.in. ulicą Smoka z Bośni (Zmaja od Bosne), która w czasie wojny 1992-1995 zwana była Aleją Snajperów, gdyż w wieżowcach stojących przy tej ulicy swoje stanowiska mieli strzelcy.

Dla wytrwałych trochę historycznych informacji o Sarajewie 🙂

Bośnia i Hercegowina to nie jest łatwy temat. Dla zainteresowanych kilka na to dowodów.

Tutaj znajdziecie trochę informacji historycznych o Bośni i Hercegowinie.

Oczywiście w czasie naszej wizyty w Sarajewie spotkaliśmy urocze sierściuchy, którym poświęcona jest ostatnia galeria 🙂

This entry was posted in Europa, podróże and tagged , , . Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *